First look. Co to jest i dlaczego warto go robić? przygotowania do ślubu ślub na głowie pierwsze spotkanie Pary Młodej Dzikie Historie
First look. Co to jest i dlaczego warto go robić?
Zbliża się dzień Waszego ślubu i chcecie by był on wyjątkowy i niezapomniany. W głowie aż kłębi się od pomysłów, przeczesujecie internet w poszukiwaniu inspiracji, wymieniacie się refleksjami z przyjaciółmi. Czasem czujecie się trochę przytłoczeni mnogością opcji i nie wiecie co byłoby dla Was najlepszym rozwiązaniem. Gdzieś w końcu napotkaliście temat “first looka” : co to właściwie jest i czy warto go robić?
Opowiemy Wam byście mogli to ocenić najlepiej : )
“First look” oznacza w tłumaczeniu z języka angielskiego “pierwsze spojrzenie”. Kolejna nowinka, która została do nas przyniesiona z Ameryki i na stałe zagrzała miejsce w naszym polskim środowisku ślubnym.
Pod tym tajemniczym sformułowaniem kryje się po prostu kolejny etap przygotowań, jakim jest pierwsze spotkanie Pary Młodej w strojach ślubnych. W założeniu, Młodzi ubierają się w osobnych lokalizacjach (lub pomieszczeniach) i dopiero widzą się tuż przed ceremonią lub ołtarzem.
Aby podnieść rangę tego zdarzenia mamy właśnie “first look”.
Czemu warto zrobić “first look”?
Zapewne macie za sobą nie jedno wesele jako goście. Cofnijcie się do tych czasów i przypomnijcie sobie jak wyglądały przygotowania u innych?
Zjeżdżająca się rodzina, harmider, ostatnie porządki, ustalenia i dopinanie szczegółów. Dużo się dzieje, wszyscy gdzieś biegają i czegoś chcą.
W centrum tego wszystkiego Wy – wszyscy na Was patrzą i obserwują.
Ma to też swój urok, w końcu każdy jest podekscytowany przed zbliżającą się uroczystością.
Pytanie tylko czy chcecie by takie zamieszanie towarzyszyło Waszemu pierwszemu spotkaniu?
…bo to chwila wyciszenia w intensywnym dniu
Wyobraźcie sobie taką scenę :
Pan Młody przyjeżdża do domu wybranki. Wita go tłum bliskich, rodzice przekazują pozdrowienia, dzieci biegają wokół, w tle słychać skoczną melodię, którą przygrywa zespół grajków. Szwagier pyta gdzie zanieść skrzynkę wódki, gospodyni zaprasza do salonu na błogosławieństwo, a kuzynka, która przyjechała z zagranicy nie może się doczekać kiedy cię wyściska. Gdzieś w tłumie czeka ONA, wzruszona i lekko zestresowana.
Co zrobi Pan Młody? Najpierw podejdzie do ukochanej, wręczy kwiaty teściom, porozmawia z dawno niewidzianymi krewnymi czy załatwi sprawy organizacyjne? Pewnie wszystko na raz po trochu.
Nie musi tak być. First look stwarza możliwość, by spotkać się na spokojnie, bez dodatkowych bodźców. Przed Wami dzień pełen ekscytacji i rozmów więc uważamy, że warto poświęcić krótką chwilę na wyciszenie i skupieniu na najważniejszych osobach – czyli na Was.
…bo to intymny i wzruszający moment
To kolejny argument “za”, który wiąże się z poprzednim, czyli spotkanie Waszej dwójki w odosobnieniu. Jesteśmy różnymi ludźmi i forma ekspresji naszych uczuć bywa odmienna. Niektórzy z Was mogą czuć się skrępowani widownią i zamiast cieszyć się w pełni z widoku ukochanej osoby, chcecie by powitanie minęło szybko i bezboleśnie.
Na “first looku” towarzyszy Wam wyłącznie ekipa foto-filmowa, która zachowuje bezpieczną odległość, by nie naruszać Waszej intymności.
Nie musicie wstydzić się łez, nikt nie podsłucha czułych słów, które sobie wyszepczecie, nikt Was nie popędza. Przez chwilę nie musicie myśleć o niczym innym, tylko o tej drugiej osobie.
…bo warto mieć piękną pamiątkę
Nie będziemy mydlić oczu. Poza wymienionymi zaletami, jaką niesie “first look”, jest też pretekstem do stworzenia fajnego materiału do Waszego reportażu i filmu. Wszystkie emocje, które malują się na Waszych twarzach, gesty i uściski są wdzięcznym tematem do uwiecznienia i to właśnie na takie momenty najbardziej czekamy.
Jako, że staramy się też aranżować “first look” w ładnym otoczeniu to mamy również okazję do wykonania Wam dodatkowej “minisesji”, która jest krótka i nie zakłóca przebiegu całej imprezy.
Jak i gdzie zorganizować “first look”?
Załóżmy, że spodobała Wam się wizja “pierwszego spotkania” ale nie wiecie jak go zrobić. Martwicie się, że to kolejna rzecz do zaplanowania, czy wystarczy czasu już w bardzo zapełnionym grafiku ślubu.
Nie obawiajcie się : ) “First look” trwa dosłownie kilka minut i z pomocą Waszej ekipy foto-filmowej lub wedding planera powinniście bez trudu znaleźć chwilę.
Kluczowym jest ustalenie takich szczegółów jak miejsce przygotowań i godzina wyjazdu na ceremonię. Po ustaleniu gdzie, wspólnie staramy się wyznaczyć najdogodniejszy zakątek do przeprowadzeni spotkania.
W dniu ślubu dodatkowo weryfikujemy naszą decyzję, w oparciu o warunki pogodowe i grę światła słonecznego.
Poniżej wymienimy kilka opcji, które możecie dopasować w zależności od Waszych potrzeb i okoliczności.
Przygotowania razem lub osobno
Bez względu na to gdzie postanowicie się przygotowywać, jedną z istotnych kwestii jest to czy ubieracie się w tym samym miejscu czy nie. Jeśli decydujecie się na to we wspólnym mieszkaniu lub hotelu, to nie oznacza automatycznie, że “first looka” nie da się zrobić. Wystarczą osobne pokoje lub Pan Młody ubiera się pierwszy i po zakończeniu ujęć, kieruje się bezpośrednio w stronę miejsca spotkania i następuje kolej na szykowanie się Panny Młodej.
Przy osobnych lokalizacjach sprawa się jeszcze bardziej ułatwia. Po prostu Pan Młody przyjeżdża na ustaloną godzinę w wyznaczonym punkcie i oczekuje na przybycie partnerki.
Oczywiście kolejność jest tu podana orientacyjnie : )
First look w domu
Jak wspominaliśmy, tradycyjnie Młodzi przygotowują się w swoich domach rodzinnych. Jako, że coraz więcej Par mieszka ze sobą przed ślubem, to bywa też tak, że decydują się by odbywały się w ich własnych posesjach. Znacie swój teren najlepiej, więc chętnie słuchamy Waszych propozycji, gdzie najlepiej wyjdzie “first look”. Tak na prawdę nie trzeba wiele, może być to najjaśniejszy pokój, balkon, kawałek trawnika lub sad za domem. Najlepiej jeśli miejsce jest wystarczająco przestronne, by ująć Wasze reakcje z różnych perspektyw i nie wisieć Wam na plecach.
Jeśli wiecie, że będzie wtedy obecna rodzina, poinformujcie ich z góry, że chcecie powitać się samemu i gdzie, a powinni to uszanować i nie ingerować w przebieg wydarzenia.
First look w miejscu ślubu lub przyjęcia
Planujecie swój ślub ze sporym wyprzedzeniem, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Pieczołowicie dobrane stroje, wymarzona sala i gustowna dekoracja, które razem stworzą spójną wizję. Dlaczego nie skorzystać z okazji i zrobić “first looka” na miejscu ślubu lub przyjęcia? Wybór jest tym bardziej oczywisty jeśli odbywają się tam też przygotowania.
Właściciele lokali starają się je jak najbardziej uatrakcyjnić dla swoich gości: rozległe ogrody ze stawem i drzewami, romantyczne altanki, tarasy widokowe, sale kominkowe, zagrody ze zwierzętami i alejki. Opcji jest sporo a alternatywą pozostaje jeszcze…udekorowana sala pełna kwiatów.
Do sali macie daleko a w domu nie ma warunków? To może miejsce ślubu?
Zastanówcie się czy pod kościołem lub USC lub w bliskiej okolicy nie ma jakiegoś odpowiedniego zakątka, które spełniłoby Wasze oczekiwania. Wystarczy przyjechać trochę wcześniej niż pierwotnie planowaliście, a błogosławieństwo zawsze możecie zrobić dzień wcześniej lub podczas zaślubin.
First look “przed ołtarzem”
Już w dzieciństwie wyobrażałyście sobie ten moment. Wsparte na ramieniu taty podążacie powoli przez cały kościół, by na końcu stanąć przed swym oblubieńcem. To scena, która powraca wciąż w filmach o miłości i chcecie ją przeżyć na żywo.
Nic prostszego, wystarczy poinformować o swoim planie celebranta i stawić się na ceremonię w odpowiednim czasie. Pan Młody przyjeżdża wcześniej i czeka na swoją przyszłą żonę przy ołtarzu/urzędniku. Panna Młoda pojawia się na rozpoczęcie uroczystości.
First look w innej lokalizacji
Żadna z powyższych propozycji nie zadowala Was w pełni? Chcecie mieć “first look” w prawdziwie bajkowej scenerii?
Rozejrzyjcie się po mapie w poszukiwaniu najbardziej malowniczych terenów w okolicy. Park, jezioro, wzgórze, pałacyk – jedno z nich może stać się tłem Waszego powitania.
Wadą jest to, że taka opcja jest najbardziej czasochłonna. Czasami też trzeba zaangażować kogoś do pomocy, żeby Was przewiózł (w końcu nie pojedziecie tam jednym autem).
“Dla chcącego nic trudnego” – przy odpowiedniej organizacji czasem powinno się udać.
>>“First look” jest wyreżyserowany, a my nie lubimy sztuczności<<
Gdy omawiamy kwestię “first looku” z Parami, czasem zderzamy się z opinią, że nie chcecie go robić ponieważ boicie się sztuczności. Wyobrażacie sobie, że cała sytuacja jest mocno inscenizowana przez ekipę foto-filmową w celu uzyskania efektu “wow”. Nie chcecie, żeby Wasz ślub zamienił się w szopkę.
Rozumiemy Wasze obawy i uspokajamy : każdy “first look” jest indywidualny i naturalny jak tylko się da.
Jedyną naszą ingerencją jest wyznaczenie godziny i miejsca oraz obecność na drugim planie. To jak się zachowujecie, co mówicie i ile trwa zależy wyłącznie od Was. Nie będzie powtórek : )
Nie chcemy nic robić wbrew Wam i wywoływać sztucznych reakcji.
Na Wasze życzenie, jeśli zbytnio się krępujecie, możemy też zupełnie usunąć się w cień i pozostawić Was zupełnie samych.
Oczywiście mówimy tylko w swoim imieniu i nie mamy wpływu na to jaki model pracy stosują wybrani przez Was wykonawcy. Rozmawiajcie z nimi, opowiedzcie jaki efekt chcielibyście uzyskać i wysłuchajcie ich sugestii.
My osobiście gorąco polecamy “first look”. Byliśmy uczestnikami już wielu z nich i wierzymy, że jest nich ukryta prawdziwa “magia”.
Pamiętajcie, żebyście w procesie planowania nie zapominali o najważniejszym. Piękna otoczka jest tylko poboczną atrakcją i nie powinna przesłaniać tego co istotne. Sercem całego przedsięwzięcia jesteście Wy i celebracja Waszej miłości.