Jak powstały Dzikie Historie?
Poznaliśmy się w 2010 na studiach w kieleckim ISP i niedługo później staliśmy się parą. Trzy lata później, tuż przed obroną licencjatu z malarstwa, założyliśmy naszą pierwszą markę, czyli Studio Kalon. Tak zaczęła się nasza ślubna przygoda i tak poznaliśmy wielu z Was.
Czas mija i wszystko wokół się zmienia- zmieniliśmy się też i my i wizja pracy, jaką chcielibyśmy wykonywać. Nie porzuciliśmy wesel, bo kręci nas ta atmosfera, pełna emocji i akcji. Nie chcemy być jednak tylko rzemieślnikami, standardowymi usługodawcami, którzy tylko “odbębniają” swoje i szybko zapominają.
Chcemy spotykać się z ludźmi “niepokornymi”, którzy nie boją się realizować własnych, przeróżnych i zakręconych marzeń. Takich, którzy nie zastanawiają się “Czy wypada?” tylko mówią “Do diabła z innymi, to nasz dzień!”
Nawet jeśli to będzie boso w słocie, na wsi przy płocie, przy czarnym kocie…
I takich, którzy potraktują nas jak dobrych znajomych, z pełną ufnością i zaangażowaniem. Wtedy, możemy Wam gwarantować, że oddamy Wam okazaną dobroć z nawiązką.
A co dzieję się z nami kiedy nie jesteśmy z Wami?
Kiedy czas i budżet nam na to pozwala podróżujemy po Polsce i po świecie. Odkrywamy lokalne perełki, spacerujemy po skansenach, jeździmy na festiwale i odwiedzamy muzea. W domu też się nie nudzimy, bo w letnie dni można zrobić ognisko na działce i seans filmowy z projektora. Wieczorami gramy w gry kooperacyjne lub oglądamy seriale na netflixie.
Mamy dwa koty : Furię i Chlebka, a kiedyś zapewne dołączy jakiś piesek. Marzymy o zamieszkaniu w drewnianej chatce w lesie.
Więcej możecie podejrzeć na naszym BLOG